Dziewiątego maja - w 62. rocznicę zakończenia II Wojny Światowej złożono wieńce i wiązanki pod pomnikiem - mauzoleum na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Alei Żwirki i Wigury w Warszawie. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych RP, korpus dyplomatyczny, reprezentanci sił zbrojnych Rosji i RP , kombatanci polscy i rosyjscy, rodziny poległych.


Dla Niny Siemionownej Gałkoniny pochodzącej z Ukrainy była to uroczystość szczególna - dziewiątego maja 2007 przypadają setne urodziny jej ojca Siemiona Grigoriewicza poległego w walkach o Warszawę i pochowanego w kwaterze 161 cmentarza przy Żwirki i Wigury.

Wśród tłumu z przypiętymi „Grigorjewskimi lientoczkami” – symbolem zwycięstwa i pamięci o poległych - nie zabrakło tych , którzy rozumieją, że danina żołnierskiej krwi nie ma nic wspólnego z doktrynami bo nie z ministerialnych gabinetów, nie zza mównic, nie zza stołów pokrytch mapami i nie z umysłów przepełnionych rządzą zdominowania milionów ludzkich dusz, ale z przelanej żołnierskiej krwi, z pachnącej kwietniem 1945 roku ziemi, z błota okopów, z potu zwykłych żołnierzy - rodzi się szacunek dla historii.. nawet tej która boli w sercu... bo rany są jeszcze zbyt świeże. Nie możemy jednak zapomnieć, że szacunku dla Historii nie da sie ani nakazać ani zakazać żadnym dekretem...

zapraszam do obejrzenia zdjęć